Fot: Artem Furman / Blizna po cesarce jest konsekwencją porodu przez cesarskie cięcie, który zawsze wiąże się z dłuższym okresem powrotu do pełnej sprawności przez świeżo upieczoną matkę. Objawem, na który kobiety skarżą się najczęściej, jest ból w miejscu blizny. Cesarskie cięcie jest zabiegiem, podczas którego zostają przecięte: skóra, powłoki brzuszne i dolna część macicy. Aby wyciągnąć bezpiecznie dziecko na świat, przebijany jest również pęcherz płodowy. Po wyjęciu dziecka i łożyska każda z przeciętych warstw zostaje zszyta. Po cesarskim cięciu zostaje blizna. Jak wygląda blizna po cesarskim cięciu? Przyszłe matki, u których występuje wskazanie do porodu przez cesarskie cięcie lub które same zdecydowały się na ten zabieg, często martwią się o późniejsze względy estetyczne. Operacja jest przeprowadzana za pomocą cięcia poprzecznego (w poprzek, w okolicy podbrzusza), więc blizna po cesarce przypomina niewielką, poziomą zmianę, która różni się nieco barwą od koloru skóry. Najczęściej jest umiejscowiona bardzo nisko – przeważnie tuż nad granicą wzgórka łonowego, więc będzie ją zakrywać bielizna. Na długość cięcia wpływa kilka czynników, ale standardowa blizna mierzy około 10 cm. Jest większa, jeśli ciężarna ma większą tuszę lub w przypadku, kiedy dziecko jest duże. Dlaczego blizna po cesarskim cięciu boli? Najprostszym wytłumaczeniem przyczyny bólu blizny po cesarskim cięciu jest to, że powstaje ona na skutek gojenia się rany, czyli miejsca przecięcia powłok brzucha. Regeneracja skóry może powodować ból i dyskomfort. Dodatkowo często rana nie goi się prawidłowo i dochodzi do sklejania się powłok, co jest odczuwane jako charakterystyczne „ciągnięcie” blizny. Jest to szczególnie dokuczliwe, kiedy kobieta się schyla i podnosi cięższe przedmioty lub dziecko. Ból blizny po cesarce może trwać aż do sześciu miesięcy po porodzie. Niestety część kobiet odczuwa go jeszcze dłużej. Może się tak zdarzyć na skutek powstawania zrostów w jamie miednicy, nawet jeżeli z zewnątrz blizna jest niewielka i mało widoczna. Czasami dolegliwościami towarzyszącymi są bóle kręgosłupa, które zupełnie nie są kojarzone z tą przyczyną. Ból blizny po cesarce – co zrobić? Przede wszystkim należy unikać wszelkich sytuacji, które nasilają ból blizny po cesarce. Oczywiście pojawia się on w tak zwykłych momentach, jak śmianie się czy kichanie. Wówczas pomocne jest przyciskanie do brzucha miękkiej poduszki, którą świeżo upieczona mama powinna mieć zawsze przy sobie. Należy jednak pamiętać, że w przypadku świeżej rany po cięciu, do około tygodnia należy całkowicie unikać ucisku na nią. Na gojącą się jeszcze ranę nie można stosować żadnych maści przeciwbólowych. Musi być czysta. Jeżeli zaczyna boleć wygojona już blizna, należy zgłosić się do lekarza, który określi źródło dolegliwości i zaproponuje odpowiednią terapię. Dobre efekty daje rehabilitacja wdrożona zaraz po wygojeniu rany – nawet po miesiącu od cesarskiego cięcia. Może zostać też wdrożona po kilku miesiącach od zabiegu – wówczas na efekt trzeba będzie poczekać dłużej. Blizna po cesarce – zgrubienie Zdarza się, że wokół blizny po cesarce powstaje zgrubienie, czyli tzw. bliznowiec. Nie jest to groźne powikłanie, ale nieestetyczne. Można mu zapobiec, stosując preparaty przeznaczone do pielęgnacji blizn pooperacyjnych. Zdarza się, że nawet mimo ich stosowania bliznowiec i tak się pojawi – jest to kwestia indywidualna organizmu. Zawsze jednak przez odpowiednią i systematyczną pielęgnację można go zmniejszyć. Stosowanie maści i żeli spowoduje spłycenie blizny. Dostępne są też silikonowe plastry żelowe, które zapobiegają tworzeniu się blizn przerostowych, a dodatkowo łagodzą dolegliwości związane z gojeniem się rany. Należy pamiętać, że można je stosować dopiero po całkowitym wygojeniu. Zobacz film: Co to jest poród zabiegowe. Źródło:36,6 Pielęgnacja blizny po cesarce Aby zapobiec dolegliwościom, które powoduje blizna po cesarce, należy zwrócić uwagę na właściwą pielęgnację rany i świeżej blizny w pierwszych tygodniach po porodzie. Po wykonaniu cesarskiego cięcia i zszyciu poszczególnych powłok rana zostaje przez lekarzy przykryta opatrunkiem. Należy uważać, żeby go nie zamoczyć opatrunku ani zszytej rany. Zmienia się go po upływie pierwszej doby. Po zdjęciu szwów rana powinna zostać odkryta, co znacznie przyspieszy gojenie. Oczywiście wskazane jest dbanie o higienę, co pozwoli uniknąć zakażenia. Bliznę można myć żelem do higieny intymnej lub mydłem czy płynem do kąpieli niemowląt. Zalecane jest dość częste przemywanie blizny – 3, a nawet 4 razy dziennie. Ranę należy delikatnie osuszyć gazą lub jednorazowym ręcznikiem. Nie poleca się używania zwykłego ręcznika, z którego korzystają inni domownicy i który może być siedliskiem bakterii. Aby odkazić ranę, można użyć gazików nasączonych roztworem soli fizjologicznej lub spirytusem salicylowym. W pierwszym okresie po cesarskim cięciu, kiedy blizna dopiero zaczyna się formować i zasklepiać, kobiety powinny unikać noszenia ciasnych spodni i ciasnej bielizny. Najlepsza jest lekka i nieuciskająca bielizna, której ściągacz lub gumka będą umiejscowione powyżej linii cięcia. Rana i blizna wymagają unikania większego wysiłku, w tym podnoszenia ciężkich przedmiotów, nawet jeżeli cięcie wydaje się już wygojone. Szwy wewnętrzne ulegają rozpuszczeniu dopiero po trzech miesiącach, jest to więc czas, w którym kobieta powinna zachować szczególną ostrożność. Nawet karmienie dziecka powinno odbywać się na położonej na kolanach miękkiej poduszce, aby nie uciskać rany. Zobacz film: Cesarskie cięcie – medyczna potrzeba czy wygoda? Źródło: O Matko
7. Karmienie piersią po cesarce. Przez pierwsze dni po cesarce karmienie piersią jest nieco utrudnione. Na początku kobiety potrzebują zwykle pomocy w przystawianiu dziecka do piersi i w znalezieniu wygodnej pozycji do karmienia. Do karmienia można usiąść na krześle z rękami na oparciach, a maluszka położyć na miękkiej poduszce na Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu Sullla Rozpoczęty 3 Listopad 2019 Tagi biodro ból cesarka kręgosłup poród #1 Witam jestem tu nowa. Moze któraś z Was miała lub ma podobny problem i coś poradzi. Jestem 2lata i 8 miesięcy po ciąży . Poród byl bardzo ciężki, trwał 10 godzin i zakończył się nagłą cesarką, była niewspółmiernosc porodowa. Jeszcze zanim padła decyzja że będzie cc, dostałam znieczulenie w kręgosłup z czego za pierwszym razem lekarka źle się wkuła i strasznie mnie zabolało. Po porodzie długo dochodziam do siebie co uwazalam ze naturalne ponieważ był bardzo ciężki. Teraz po prawie 3latach mam cały czas ból w lewym boku w okolicy biodra, boli mnie właściwe cały czas. Jeszcze przed ciążą od dawna mialam problem z kręgosłupem lędźwiowym, mam dyskopatie. Czy taki ciężki poród i znieczulenie mogl mieć wpływ na to jak się teraz czuję? Juz szczerze powiem nie mam sily ten ciągły bol oraz jakby czasem mrowienie w tej części ciala mnie dobija i odbierają radosc życia, czuję się jak babcia a nie młoda mama. Druga sprawa to boje sie ze to moze byc bol od jelit lub trzustki ponieważ często mam zaparcia oraz wzdecia i boli mnie wtedy pod żebrami właśnie z tej lewej strony. W maju mialam usg trzustka i śledziona byly ok. Miesiąc temu byłam u ginekologa mam policystyczne jajniki poza tym jest ok. Do jakiego lekarza mam pojsc żeby wnie wreszcie zdiagnozowali i pomogli na te bole?czy lekarka mogła uszkodzić mi jakiś nerw tym złym wkłuciem? reklama Patrycja35 4 Listopad 2019 Ja miałam podobnie przy pierwszym porodzie. Po długim i wyczerpujacym lekarki orzekły że nic z tego i mialam cięcie. Anestezjolog (małpa) była strasznie zmeczona po nocnym dyżurze, nie uprzedzila mnie i podczas wklucia sie poruszylam. Mialam mega bóle glowy i szyi. Podobno od tego, że podczas leżenia (tego 24 h po cc) podnioslam glowe do picia. Tak twierdzily pielegniarki ale po drugim cc tez delikatnie unosilam głowę do picia wody i nic takiego sie nie dzialo... Do tej pory kiedy dlugo jestem w jednej pozycji albo np wieszam firany i głowę mam podniesiona to pozniej bardzo boli mnie szyja a zaraz potem glowa. Ja podejrzewam blad lekarza, tym bardziej ze podczas drugiego ciecia anestezjolog dokladnie mowil co robi i uprzedził ze... #2 A próbowałaś u ortopedy z tym biodrem? Ja jestem ponad 3 lata po pierwszej cesarce. Za 10 dni mam drugą. Przy pierwszej cesarce wkuli mi się za pierwszym razem, ale później miałam drętwienie w prawej stronie aż takie, że stopy nie czułam. Zrobili mi prześwietlenie czy nie mam ucisku na kręgosłup ale nic nie wyszło. Minęło mi to. Teraz się znowu boję tego wkłucia jak będę się czuła po wszystkim #3 Witam jestem tu nowa. Moze któraś z Was miała lub ma podobny problem i coś poradzi. Jestem 2lata i 8 miesięcy po ciąży . Poród byl bardzo ciężki, trwał 10 godzin i zakończył się nagłą cesarką, była niewspółmiernosc porodowa. Jeszcze zanim padła decyzja że będzie cc, dostałam znieczulenie w kręgosłup z czego za pierwszym razem lekarka źle się wkuła i strasznie mnie zabolało. Po porodzie długo dochodziam do siebie co uwazalam ze naturalne ponieważ był bardzo ciężki. Teraz po prawie 3latach mam cały czas ból w lewym boku w okolicy biodra, boli mnie właściwe cały czas. Jeszcze przed ciążą od dawna mialam problem z kręgosłupem lędźwiowym, mam dyskopatie. Czy taki ciężki poród i znieczulenie mogl mieć wpływ na to jak się teraz czuję? Juz szczerze powiem nie mam sily ten ciągły bol oraz jakby czasem mrowienie w tej części ciala mnie dobija i odbierają radosc życia, czuję się jak babcia a nie młoda mama. Druga sprawa to boje sie ze to moze byc bol od jelit lub trzustki ponieważ często mam zaparcia oraz wzdecia i boli mnie wtedy pod żebrami właśnie z tej lewej strony. W maju mialam usg trzustka i śledziona byly ok. Miesiąc temu byłam u ginekologa mam policystyczne jajniki poza tym jest ok. Do jakiego lekarza mam pojsc żeby wnie wreszcie zdiagnozowali i pomogli na te bole?czy lekarka mogła uszkodzić mi jakiś nerw tym złym wkłuciem? Ja miałam podobnie przy pierwszym porodzie. Po długim i wyczerpujacym lekarki orzekły że nic z tego i mialam cięcie. Anestezjolog (małpa) była strasznie zmeczona po nocnym dyżurze, nie uprzedzila mnie i podczas wklucia sie poruszylam. Mialam mega bóle glowy i szyi. Podobno od tego, że podczas leżenia (tego 24 h po cc) podnioslam glowe do picia. Tak twierdzily pielegniarki ale po drugim cc tez delikatnie unosilam głowę do picia wody i nic takiego sie nie dzialo... Do tej pory kiedy dlugo jestem w jednej pozycji albo np wieszam firany i głowę mam podniesiona to pozniej bardzo boli mnie szyja a zaraz potem glowa. Ja podejrzewam blad lekarza, tym bardziej ze podczas drugiego ciecia anestezjolog dokladnie mowil co robi i uprzedził ze bedzie znieczulal miejsce wklucia, potem ze robi wklucie. Poczytaj dokladnie, byc moze wydostal ci sie plyn do rdzenia. Kiedys sprawdzalam ale i tak nic z tym nie zrobie. Co do badan, chyba najlepiej tk tylko rodzinny nie da skierowania. Neurolog bylby dobrym wyborem. #4 Ja miałam podobnie przy pierwszym porodzie. Po długim i wyczerpujacym lekarki orzekły że nic z tego i mialam cięcie. Anestezjolog (małpa) była strasznie zmeczona po nocnym dyżurze, nie uprzedzila mnie i podczas wklucia sie poruszylam. Mialam mega bóle glowy i szyi. Podobno od tego, że podczas leżenia (tego 24 h po cc) podnioslam glowe do picia. Tak twierdzily pielegniarki ale po drugim cc tez delikatnie unosilam głowę do picia wody i nic takiego sie nie dzialo... Do tej pory kiedy dlugo jestem w jednej pozycji albo np wieszam firany i głowę mam podniesiona to pozniej bardzo boli mnie szyja a zaraz potem glowa. Ja podejrzewam blad lekarza, tym bardziej ze podczas drugiego ciecia anestezjolog dokladnie mowil co robi i uprzedził ze bedzie znieczulal miejsce wklucia, potem ze robi wklucie. Poczytaj dokladnie, byc moze wydostal ci sie plyn do rdzenia. Kiedys sprawdzalam ale i tak nic z tym nie zrobie. Co do badan, chyba najlepiej tk tylko rodzinny nie da skierowania. Neurolog bylby dobrym wyborem. Ja mialam 2 cc i nie mam zasnych takich objawów Kilka lat temu mialam tez punkcje ledzwiowa zlw zrobiona i mimo tego tez nie ma dolegliwosciczerwone wino, papierosy, słodziki (aspartam), dodawane do żywności środki konserwujące, niektóre produkty spożywcze (np. ser żółty, orzechy, czekolada ). Przyczyną może być nawet głód czy pragnienie. Zorientuj się zatem, co w twoim przypadku wywołało ból głowy, i zastosuj odpowiednią metodę. Najważniejsze – nie czekaj
lilianka Posty: 296 Rejestracja: 2009-12-02, 18:01 Lokalizacja: poznań Ból głowy- po punkcji Witam,29 grudnia miałam robioną punkcję, ogólnie czułam się dobrze po niej, nic mi nie dolegało, zarówno ja jak i lekarze stwierdziliśmy, że nie mam zespołu popunkcyjnego. Tydzień później wyszłam ze szpitala i zaczęła mnie boleć głowa. Do tego miałam sztywny kark i źle słyszałam, ból ustępował, gdy się położyłam. Uznałam, że to późny zespół popunkcyjny i spokojnie leżałam w domku, piłam dużo kawy (podobno pomaga) i od czasu do czasu łyknęłam paracetamol. Ból mijał, wczoraj nawet wstałam i głowa mnie nie rozbolała! Uczucie sztywnego karku i niedosłuch ustąpiły. Dzisiaj cierpię niesłychanie!! Głowa mi pęka i już nieważne czy leżę, siedzę czy stoję. Nie wiem, co to ma być? Czy to pogoda na mnie tak wpływa, czy to jeszcze skutki punkcji? Jak sądzicie? Napiszcie mi proszę jak u Was wyglądało samopoczucie po punkcji. Dodam, że to moja 2 punkcja, przy 1 nie miałam żadnych problemów...Zwariować można, nigdy w życiu nic mnie tak nie bolało! Ostatnio zmieniony 2010-08-06, 14:57 przez lilianka, łącznie zmieniany 1 raz. "Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa becia Posty: 859 Rejestracja: 2009-09-04, 13:19 Lokalizacja: Gdynia Postautor: becia » 2010-01-10, 10:03 Ja miałam po punkcji dwa tygodnie wyjęte z kroplówki,żeby uniknąć zespołu godziny leżałam na brzuchu,całą dobę grzecznie na sprawdził się,jako basenowy A te paskudne bóle i tak mnie dopadły i były koszmarrrne. becia malgog Posty: 122 Rejestracja: 2009-12-14, 11:03 Lokalizacja: Warszawa Postautor: malgog » 2010-01-22, 14:52 lilianka współczujęmnie pomaga panadol ...kawę piję ale jakoś różnicy nie odczuwam renia1286 Posty: 14352 Rejestracja: 2009-06-20, 09:28Wiek: 57 Lokalizacja: Warmia Postautor: renia1286 » 2010-01-23, 15:35 Dziewczyny ,nie miałam nigdy punkcji to nie wiem jaki to ból ,ale dzisiaj mam piekielny ból głowy[dziurawej] mysle ze po punkcji gorzej by nie było ,ledwie widze na oczy i mdli -na mnie działa pyralgin albo aleve Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę. awania Posty: 119 Rejestracja: 2010-03-15, 11:22 Lokalizacja: polska Postautor: awania » 2010-03-16, 15:27 Jeżeli chodzi o punkcję, to mam same negatywne doświadczenia. Pierwszą miałam w 16-tym roku życia - jak to ktoś ujął - 2 tygodnie wyjęte z życiorysu. Jedyne, co pamiętam z tego okresu, to jak wymiotuję;) Podobno było ze mną tak kiepsko, że sam ordynator oddziału siedział przy mnie 2 dni. Drugą punkcję miałam jakieś 6 lat temu z powodu podejrzenia neuroinfekcji. Tejże nie stwierdzono, ale zespół popunkcyjny był, a jakże. Tym razem jednak "lekki", tzn, kilka dni masakryczny ból głowy i sztywny kark. 3 miesiące temu urodziłam przez CC dziecko. Z powodu w/w przygód nie chciałam znieczulenia zewnątrz oponowego, przy poprzednim dziecku uparłam się i miałam znieczulenie ogólne. Teraz miałam planowaną cesarkę i anestezjolodzy mieli sporo czasu, żeby nademną "popracować". Po godzinnej rozmowie przekonali mnie, że czym innym jest punkcja diagnostyczna czym innym znieczulenie. Że technika inna, igła inna i wogóle pan doktor przez 10 lat kariery nie miał ani jednego zespołu popunkcyjnego. No i się zgodziłam. Efekt - zespół popunkcyjny. Jedyne 4 dni, ale niefajnie. Oprócz koszmarnego bólu, zawroty głowy, nudności, skrajne osłabienie. I nie mam wcale przekonania, czy aby mój obecny stan nie wiąże się z tym wydarzeniem, chociaż bardziej "stawiam" na skrajne przemęczenie w ostatnim okresie, dużo stresów i wirusówkę. Ale na żadne znieczulenie z/o nigdy się już nie zgodzę. Owszem po znieczuleniu ogólnym kilka godzin nie czułam się najlepiej, ale to był "mały pikuś" w stosunku do stanu po z/o. szirin Posty: 12 Rejestracja: 2010-03-12, 18:37 Lokalizacja: Kujawsko pomorskie Postautor: szirin » 2010-03-16, 17:31 Ja miałam punkcję 4 razy. 3 przechodziłam strasznie a 4 miałam w Warszawie w szpitalu wojskowym na Szaserów i tam było zupełnie inaczej. 2 dni osłabienia tylko i potem już było wszystko ok a może doszłam do wprawy i się przyzwyczaiłam szirin artur68 Posty: 1302 Rejestracja: 2009-11-10, 21:52 Lokalizacja: Lubuskie Kontaktowanie: Postautor: artur68 » 2010-03-18, 20:08 renia1286 pisze:Dziewczyny ,nie miałam nigdy punkcji to nie wiem jaki to ból ,ale dzisiaj mam piekielny ból głowyJa miałem robioną punkcję, ale powiem szczerze tak jak Renia nie wiem jaki to powiedziawszy nie chcę wiedzieć, widziałem osoby po punkcji i nie jest to miły widok. Czas jest bezwzględnym rzeźbiarzem Elitis becia Posty: 859 Rejestracja: 2009-09-04, 13:19 Lokalizacja: Gdynia Postautor: becia » 2010-03-18, 20:18 Ale jak masz potwierdzone SM,to po co punkcja? jaszmurka Posty: 2747 Rejestracja: 2010-01-19, 22:09 Lokalizacja: Dolny Śląsk Postautor: jaszmurka » 2010-03-18, 20:30 ja na szczęście nie moge mieć robionej punkcji Żyj! - powiedziała nadzieja.. - Bez Ciebie nie mogę - odparło cicho życie.. szirin Posty: 12 Rejestracja: 2010-03-12, 18:37 Lokalizacja: Kujawsko pomorskie Postautor: szirin » 2010-03-20, 17:54 Pierwszy dzień wiosny i nikt nie napisał Co prawda pogoda za oknem nie napawa optymizmem . Pozdrawiam serdecznie szirin Anisia Posty: 39 Rejestracja: 2010-09-11, 20:14 Lokalizacja: Bydgoszcz Kontaktowanie: Postautor: Anisia » 2010-09-13, 06:01 Ja mialam punkcje robiona dwa razy:po pierwszej punkcji mialam lezec 12 godzin na plasko. Kiedy wstalam okazalo sie, ze mam zespol popunkcyjny - okropne uczucie, wogole nie moglam podniesc glowy do pionu. Pamietam, ze to bylo przed zdiagnozowaniem, pielegniarki po kilku dniach wiozly mnie na badanie na wozku inwalidzkim i mialy w dupie, ze sie zle czulam - zostawily na korytarzu chyba na 15 minut a ja mialam odlot drugim razem (w innym szpitalu) po punkcji powiedziano mi, ze mam lezec na plasko tylko siedem godzin. Kiedy wstalam bylo wszystko ok! Ale ta punkcje robil mi bardzo dobry lekarz dr Bonek z Bydgoszczy - jakby ktos szukal w tym miescie neurologa, polecam. Patrycja Posty: 6 Rejestracja: 2011-02-17, 14:23 Lokalizacja: Lublin Postautor: Patrycja » 2011-02-17, 14:48 Cześć,mam 24 lata i ponad tydzień temu miałam zrobioną punkcję, ponieważ trafiłam do szpitala ze sztywnymi kończynami (ręce i nogi) oraz nie widziałam tego co słyszałam, miałam "zwidy".Lekarz prowadzący zaproponował mi punkcję aby sprawdzić bardzo się orientowałam czym jest punkcja, lekarz też mało informacji mi udzielił, powiedział jedynie że po zabiegu może mnie trochę bolić się zgodziłam. po zabiegu ( który uważam był wykonany dobrze, nie bolało praktycznie w cale) leżałam 2 godziny na brzuchu a później grzecznie 24h na plecach. Nic mi nie dolegało. byłam zadowolona aż do 1 PRÓBY siadania. Wszędzie opisują, że głównym objawem ZP jest ból głowy. mnie to omineło. Piszę o tym, abyście wiedzieli, że są też inne skutki dnia po próbie pionizacji miałam ogormmy ból pleców, ustępował bardzo długo po połeżeniu się. Przez 2 dni nie ustępowało. dostawałam mocne leki przeciw bólowe ( przez co mam teraz problemy w wątrobą- okazało się, że jest wrażliwa na takie środki jak ketonal i tramal- więc trzeba niestety uczyć się żyć z bólem). po 2 dniach ból pleców minął. codziennie próbowałam wstać. to jest koszmarne, wiem że umiem chodzić a jednak nie jestem w stanie dojśc do dnia przy kolejnej próbie miałam problemy z sztywność karku- to ten ból nie dał mi spać przez 2 noce, wiłam się i płakałam, budząc innych pacjentów. otrzymałam max leków przeciwbólowych i nie przechodziło. w końcu straciłam przytomność z bólu. jak się okazało po rozmowie z pielęgniarką ten ból trzeba strac się kontrolować- ważne tu są bardzo proste rzeczy- przeczekać nieruchomo, aż ból minie (czasem trwa to nawet 1h) ale również trzeba pić DUŻO wody jak i oddychać bardzo miarowo (nawet gdy płakałam, pielęgniarka trzymała mnie za rękę i próbowała mi pomóc)kolejnego dnia, pól znacznie szybciej ustępowłał, było lepiej, ale przy kolejnych próbach pionizacji pojawiło się uczucie wymiotne, było mi niedobrze cały dzień a w nocy dostałam przyjemnego gdy korzysta się z dnia było lepiej- czułam się dobrze, bez biegunki. Dziś mija już tydzień od zabiegu, wczoraj wróciłam do domu, niestety nie jestem w stanie chodzić. po 2 sekundach od wstania, czuje milion szpilek w karku. kładę się i po 10 minutach przechodzi. i tak próbuję w na poprawę wymaga bardzo wielkiej cierpliwości, każdy mi to w kółko powtarza, ale mi mi juz powoli brakuje. poradźcie mi proszę, jak nie zwariować, skoro jeszcze tydzień temu normalnie pracowałam, chodziłam,mialam iść na urlop?widzę jak męczą się też tym moi bliscy, chodź są bardzo kochani, ale musze dużo czasu spędać ze mną. Cierpliwość jest gorzka, ale jej owoce są słodkie. Czekam na owoce... elmirka Posty: 94 Rejestracja: 2011-02-11, 08:40 Lokalizacja: Wielkopolska Postautor: elmirka » 2011-02-17, 20:11 wprawdzie przez tydzień po punkcji nie mogłam podnieść głowy z poduszki,ale to tylko dlatego,że zamiast leżeć kazali mi iść na drugi koniec szpitala na oddział,zle się tam dolegliwości są szybkiej poprawy się cieplutko. haniutek Posty: 1429 Rejestracja: 2008-04-07, 08:43 Lokalizacja: spod dachu nieba Postautor: haniutek » 2011-02-18, 00:14 Patrycja, gdy czytałam Twój post, to wróciły wspomnienia moich 2 zespołów popunkcyjnych. Doskonale rozumiem o czym piszesz i współczuję. Dużo odpoczywaj w pozycji leżącej. Podczas pionizacji, gdy poczujesz nasilający się ból, nie staraj się go przetrzymać, to sygnał do ponownego przyjęcia pozycji horyzontalnej. Im dłużej zwlekasz z zmianą pozycji, tym więcej czasu będzie musiało upłynąć by objawy zespołu były mniej dokuczliwe. Z czasem po wszystkim pozostaną tylko wspomnienia, niestety trzeba uzbroić się w cierpliwość oraz... zapas książek, filmów czy innych wypełniaczy wolnego czasu. Wskazane zaproszenie doborowego towarzystwa - uwaga! wysokie ryzyko wystąpienia pośmiechowego bólu brzucha co skutecznie odwraca uwagę od innych bolączek. Jeśli możesz i lubisz, proponuję również, za radą medyków, spożywanie kofeiny np. coli, kawy. Nie potrafili wytłumaczyć mechanizmu działania, ale zaobserwowano, że większe spożycie kofeiny łagodzi objawy zespołu popunkcyjnego. Wszystkim przerażonym mogę napisać, że w mojej wspominkowej bazie danych istnieje doświadczenie nakłucia lędźwiowego, po którym nie było żadnych objawów bólowych .Wszystkim, którzy będą musieli oddać płyn mózgowy do badania życzę zabiegu bez powikłań. "Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "
Ile czasu zajeło wam dojscie do siebie po cieciu? I po ilu godzinach wstalyście z lożka? Ja osobiscie nie miałam z tym problemu po niecałych 11h już wstałam.na nogi poszłam sie umyc i od razu z małym poszłam pochodzić po korytarzu. A po powrocie do domu od razu wzielam sie za sprzatanie,bo nie moglam zniesc porzadków męża hyhy
Ból po cesarskim cięciu nasila się, gdy wstajesz z łóżka albo zmieniasz pozycję. W końcu pieczenie ustępuje na rzecz mrowienia, a w przeciągu tygodnia czy dwóch od operacji ból w dużej mierze zanika. Ból mogą również powodować skurcze poporodowe – takie jak u kobiet, które rodzą przez pochwę. Przez pierwsze godziny po operacji lekarz pewnie poda Ci oksytocynę, aby wywołać skurcze, a tym samym zmniejszyć krwawienie. Ból powodowany przez skurcze zmniejsza się drugiego dnia, chociaż może się pojawić w czasie karmienia piersią, które również wywołuje dalsze skurcze. Ból można odczuwać również w tkankach głęboko pod skórą. Zabieg cesarskiego cięcia nie polega jedynie na przebiciu się przez powierzchnię kobiecego brzucha. Lekarz musi przeciąć kilka warstw tkanek, żeby dotrzeć do macicy. Następnie każdą z warstw należy zaszyć. Każde z zaszytych później nacięć może powodować ból, co wyjaśnia, dlaczego po cesarskim cięciu kobiety odczuwają dyskomfort głęboko w brzuchu. Ból po cesarskim cięciu zwykle ustępuje na przestrzeni jednego lub dwóch tygodni. Wiele kobiet powtarza nam, że boli je bardziej z jednej strony. Dzieje się tak, ponieważ właśnie z tej strony założono nieco ciaśniejsze szwy. Bez względu na przyczynę „niesymetryczny” ból jest bardzo powszechnym zjawiskiem i nie trzeba się nim niepokoić. Wiele kobiet twierdzi, że największy ból powoduje nagromadzenie gazów. Po operacji cesarskiego cięcia jelita gromadzą duże ilości gazów, po części dlatego, że w czasie zabiegu narządy te zostały podrażnione, a po części w wyniku działania leków – środków znieczulających podanych w czasie operacji oraz leków przeciwbólowych zaaplikowanych po niej. Tego typu bóle pojawiają się zwykle drugiego albo trzeciego dnia po zabiegu, a ustępują, gdy zaczynają odchodzić gazy. Wstań zatem i spaceruj, ile się da, gdyż chodzenie usprawnia pracę układu pokarmowego. Jeżeli przeprowadzono Ci cesarskie cięcie po tym, jak przez kilka godzin trwała akcja porodowa, możesz odczuwać dodatkowo ból krocza – z powodu parcia oraz kilku badań wewnętrznych. Dolegliwość ta znika szybko po porodzie. Ból po cesarskim cięciu – jak sobie z nim radzić? Każda kobieta odczuwa inne natężenie bólu czy dyskomfortu po cesarskim cięciu, co zależy od okoliczności przeprowadzenia operacji oraz wytrzymałości pacjentki. Lekarz prawdopodobnie przepisze Ci leki przeciwbólowe, ale wyjaśni, że należy je podawać dopiero, gdy o nie poprosisz. (Czasami mają na to wpływ procedury szpitalne). Jeżeli zatem potrzebujesz leku, poproś o niego – zanim ból stanie się nie do zniesienia. Proś o środki przeciwbólowe także przed podniesieniem się z łóżka bądź też zanim poprzednia dawka leków przestanie działać (zwykle po trzech, czterech godzinach), żeby położna miała dość czasu na przyniesienie ich. W niektórych szpitalach stosuje się pompę infuzyjną do analgezji kontrolowanej przez pacjenta, podłączoną do kroplówki. Kiedy czujesz, że ból się nasila, po prostu wciskasz guzik w pompie, a ta wprowadza niewielką ilość leku do kroplówki. Ponieważ środek otrzymujesz dożylnie, szybko czujesz jego działanie. Poza tym z uwagi na to, że stosujesz lek tylko wtedy, gdy go potrzebujesz, często przyjmujesz znacznie mniejszą dawkę. Nie bój się, że przedawkujesz, ponieważ w pompie znajdują się specjalne ustawienia, które uniemożliwiają pacjentowi przyjęcie zbyt dużej dawki. źródło: dr J. Stone, dr K. Eddleman, M. Duenwald “Ciąża dla bystrzaków”, wyd. Septem Najbardziej rozpowszechnioną migreną, także w przypadku, gdy stanowi ona ból głowy po przebudzeniu, jest migrena bez aury. Tego rodzaju migrena charakteryzuje się zwykle jednostronnym, umiarkowanym lub silnym bólem. Najczęściej jest to ból pulsujący i towarzyszą mu nudności, wymioty, a także światłowstręt (fotofobia) i Witam. Jestem 3 tygodnie po cięciu cesarskim (cięcie drugie, poprzednie odbyło się półtora roku temu). Wizyta u ginekologa kontrolna odbyła się dwa tygodnie po cc i ogólnie było wszystko w porządku. Prawie od początku najbardziej dokuczała mi prawa strona rany (bardziej bolała), jednak ten ból się nie zmniejsza, wręcz przeciwnie nasila się. Nadal nie mogę spokojnie obrucic się na łóżku, czy chociaż by minimalnie wygiąć rękę (napinając miesnie brzucha MINIMALNIE) aby sięgnąć coś, muszę się całą obrucic bo ból się nasila, często bólowi towarzyszy ból prawej pachwiny (uniemożliwiający chodzenie). Zwykle leki przeciwbólowe nie pomagają, czesto nawet nie zmniejszają nawet bólu w chociaż by częściowo. Po pierwszej cc jak i po drugiej szybko wstałam i zaczęłam chodzić, wracając szybko do normalnego trybu życia. Jednak ten ból trochę mi to uniemożliwia. Jak już pisałam uciążliwe jest wstanie, jakiekolwiek ruchy, czy nawet spacer, wejście do auta nawet stanowi problem. Gdy stanę, nad prawa strona szycia widać również wypuklenie rany, jednak zmieniając położnie jest już on prawie niewidoczny. Ból powoli zaczyna przypominać ciągnący tepy ból jaki towarzyszy w pierwszych do dobach po cc. Dodam jeszcze, że synek starszy waży 15 kg, staram się go nie podnosić (ale nie zawsze się da), tak czy owak nawet jak go podnoszę staram się zrobić to umiejętnie tak by nie naciągać mięśni brzucha czy uszkadzać rany. Oraz że po pierwszej cc nie miałam owych problemów. Ból był normalny, mogłam chodzić, szybko wróciłam do formy itd. Obecnie przyjmuje żelazo (przepisane przez doktora zaraz po cc). Gorączki, boli głowy itd brak, tylko problemem jest ból. Czy udać się do lekarza od razu, raz jeszcze czy lepiej odczekać jeszcze 3 tyg (czas trwania połogu)? Pozdrawiam i z góry dziękuję za podopowiedz. KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu Powikłania cesarskiego cięcia Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Jak długo goi się rana po cesarce? – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski Dlaczego mam długie miesiączki po cesarkach? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Kiedy można wykonać kolonoskopię po cesarce? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Czy po dwóch cesarkach można starać się o kolejne dziecko? – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski Co oznaczają silne bóle głowy po cesarce? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Co oznacza ból rany po cesarce? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Czy ten ból związany jest z cesarką? – odpowiada Lek. Magdalena Parys Czy rana po cesarce powinna bardzo boleć? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Dlaczego blizna po cesarce pękła? – odpowiada Lek. Wojciech Zygmunt Czy powinnam mieć cesarkę? – odpowiada Lek. Aneta Zwierzchowska artykuły